poniedziałek, 6 stycznia 2014

[008] But that is the past now, we didn't last now

Z desperacją wpił się w jej wargi, zanim odpowiedziała na jego prośbę. Zaskoczona dziewczyna stała w bezruchu, by po chwili objąć wychudzonymi rękami jego kark. Delikatnie muskała palcami skórę jego szyi, utwierdzając się w tym, że to nie sen. Przycisnął ją mocniej do siebie, jakby była najcenniejszą rzeczą w jego życiu. Nie chciał dać jej odejść. Z coraz to większą siłą przyciskał do siebie ich biodra. Stłumione jęki wydobywały się z rozgrzanych ust. Cicho, bezszelestnie ułożył dziewczynę na miękkiej trawie. Pochylony nad ciałem blondynki obsypywał ją coraz większą ilością pocałunków. Całował delikatnie jej usta, czoło policzki, by później mocno zasysać skórę szyi. Mia wyginała się w łuk z roskoszy, jaką dawały jej te pieszczoty. Z każdą chwilą przybierały na intensywności. Pozwoliła mu do siebie dojść. W sposób, jakiego jeszcze nigdy wcześniej nie zasmakowała. To wszechogarniające podniecenie pchało ją do takich czynów. Nie czuła się zawstydzona. Przecież go kochała. Kochała najmocniej na świecie i bezgranicznie ufała. Pomruki przyjemności wypełniały ciszę w wielkiej szklarni. Z każdym kolejnym ruchem Liam'a, Mia zatracała się w tym coraz bardziej. Mocno zaciskała kościste palce na jego plecach, tworząc czerwone linie. Czuła na sobie jego usta, utwierdzając się w tym, że to naprawdę się dzieje. W końcu nadeszło spełnienie. Oboje zastygli w miejscu, patrząc sobie w oczy. Po chwili chłopak delikatnie obcałowywał wystające kości Mii. Muskał je swoimi palcami, próbował wymazać widok wklęsłej, zapadniętej skóry. Chciał ją pocieszyć i uwierzyć, że więcej nie zrobi sobie krzywdy.

*

Mijały kolejne dni. Każdy z osobna niósł ból. Tak okropny, głęboki, przygniatający całą resztę uczuć. Jakby już nic więcej w nich nie było. Oboje chcieli zapomnieć. Liam o tym, że ją skrzywdził. Mia o tym, że pozwoliła, by do tego doszło. Od feralnego dnia w szklarni i tego incydentu nie wymienili ze sobą ani słowa. Mijali się w milczeniu na korytarzu. Żadne z nich nie czuło nigdy nic podobnego. Nie darzyli nikogo takim uczuciem jak siebie. Przez nieporozumienie odsunęli się od siebie tak nagle. Skrzywdzili swoją przyjaźń, nie chcieli jej odbudowywać. Bo liczyli na więcej i nic nie byłoby jak dawniej. Niedomówienia stały się kolcami, bodzącymi ich sumienia i serca.

*

Kolejna kropla wylanej krwi spadła na podłogę. Za nią podążała następna i kolejna. Mia nie widziała końca. Chciała, by ten koszmar się skończył. Chciała już nie czuć. Chciała zapomnieć. Chciała zniknąć. Kolejny raz była nic nie warta. Straciła przyjaciela. Straciła nad sobą kontrolę. Delikatnie przejeżdżała ostrzem po wypukłych kościach. Czuła się gruba i brzydka. Gdyby taka nie była, Liam by jej nie zostawił. Szkoda, że była to taka nie prawda...

*

Liam chciał jeszcze raz poczuć jej ciepłe wargi na swoich. Chciał by owinęła swoje ramiona wokół jego szyi. Stracił wszystko. Stracił swoją miłość. Pozwala jej odejść. Wszystko traci sens.

~*~

Jestem okrutna wymyślając coś takiego :< Mam nadzieję, że długość rozdziału to nie problem, bo to jeden z ostatnich... To opowiadanie zbliża się do końca. Nadszedł jego kres. Powiedzcie, podoba Wam się w ogóle to, co tu się produkuje? I jak reagujecie na nowy szablon? :)
B&B xX.

11 komentarzy:

  1. TAK, JESTEŚ OKRUTNA! Oni mają być szczęśliwi. Razem. Słyszysz? Inaczej nie czytam! ... No ok i tak będę czytać, bo to jest po prostu za dobre, żeby - ot tak - przestać, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi ;) Kocham Cię, to opowiadanie też ♥
    P.S. Szablon śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże zdolowalas mnie. Ale i tak super rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Szablon boski!!! Taki magiczny!!!
    Zupełnie jak rozdział. Jednak bardzo mi smutno, że tak to się wszystko potoczyło...
    Mam nadzieję, że zakończenie będzie szczęśliwe! Na takie liczę!!! ;))
    Dodawaj kolejny rozdział szybko!!!
    Czekam z niecierpliwością!!! ;3
    @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże dlaczego to chcesz skończyć z tym opowiadaniem?? Jest naprawdę wspaniałe. Piękny rozdział mimo, że krótki.<3

    @hopebitchhope

    OdpowiedzUsuń
  5. przecudny rozdział...nie myślała że taki będzie..zepsułaś mi humor!Aż straciłam widzenie przez łzy które nie poleciały...przy tym opowiadaniu nie da się utrzymac stalowych nerwów...zakończenie ma być szczęśliwe albo się fochne! (szantaż hihi) ..a szablon...boshe prześliczy! gdy weszłam na ten blog to pierwsza moja reakcja (co do kurwy?Nowy blog? pierwszy raz to widze!' ale potem...no żesz...taki perfekcyjny...oddaj mi go

    pozdro @niewidoczna_

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki krótki, a tak wiele w sobie niesie. Mimo, że naprawdę jest to okropne, to ukazuje to prawdę. Bo często jest tak, że nie widzimy, jak piękni jesteśmy i skłania nas to do fatalnych w skutkach czynów. Poza tym nierzadko zdarza się, że przyjaciele nagle się od siebie oddalają, mimo że sami tego nie chcą. Nie zawsze wszystko znajdzie swój szczęśliwy koniec i Ty to pokazujesz. Życie jest pełne niespodzianek, nie zawsze radosnych.
    @TheIrishsWife

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do Liebster Awards :). Szczegóły tutaj: http://in-the-ennd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. To jet świetne. Chociaż po przeczytaniu początku myślałam, że skończy się dobrze. Proszę nie każ cierpiec Mii oraz niech bd z Liamem. Nie chce, zey na umarła,
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominuje cię do Liebster Award :D
    Więcej informacji u mnie :*
    http://one-direction-passion.blogspot.com/2014/01/liebster-award-d.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej tu @TheVampsJulka teraz jestem @sexythevamps c:
    To opowiadanie jest jedyne w swoim rodzaju! Nie kończcie go proszę :C
    /@sexythevamps

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Wasze wszystkie opinie... Każda z osobna jest dla nas wielką pociechą c':
Love you all,
B&B xX.